Toruń w końcu się doczekał oryginalnej zupy ramen – czyli długo wyczekiwane @wabinaviramen
Byłam tam zaraz po otwarciu i wróciłam po długim czasie.
Wystrój się niewiele zmienił. To taka restauracja na wyjście ze znajomymi lub szybki posiłek na mieście. Jedno o co nie trzeba się martwić to autentyczność – na kuchni jak i za barem pracują Japończycy. Zawsze podziwiam w takich wypadkach gotowość uczenia się języka polskiego z wszystkimi niuansami.
Na przystawki zamówiliśmy :
– sushi wabinari – czyli “sushi” w torebce ze smażonego tofu. Jak lubicie tofu i boicie się surowej ryby to jest to super opcja 15 zł
– karaage – smażony kurczak w panierce. Bardzo smaczny, trochę sojowy w posmaku. Niby kurczak w panierce nie powinien zaskoczyć, a jednak trochę inny 13 zł
– takoyaki – malutkie kawałki ośmiornicy smażone w cieście. Chrupkie na zewnątrz i kremowe w środku. Mocny posmak ryby – 15 zł
Ramen – spróbowaliśmy 3 różnych i krótko rzecz biorąc w tej półce cenowej serio ekstra. I to ważne, bo ramen w większości restauracji kosztuje między 35 a 45 zł, a tu najtańszy jest już od 22 zł!
– Wabi-Navi – delikatny, wieprzowo-drobiowy ramen z plastrami schaba. Nie byłby to mój pierwszy wybór, bo uwielbiam rameny z głębokim smakiem bulionu, ale to jest serio dobra opcja. Cena zaledwie 22 zł!
– Miso – łagodny, ponownie z plastrami schabu i tym razem z kukurydzą. Tu już przeważają smaki sojowe, nieco słone – 26 zł
– Tantan czarny – głęboki w smaku bulion, lekko pikantny i orzechowy, do tego mielone mięso wołowe. Poprosiłam o dodatkowe jajko – 27 zł + 2 zł za jajko.
Podpowiadając – wybierałabym raczej te rameny o lekko wyższej cenie, różnica w bulionie i ilości dodatków jest bardzo zdecydowana na plus. Warto dorzucić to 5 zł i mieć ramen na wypasie.
Czy warto? Za tę cenę bardzo! Może nie będzie tu tak wielkiego bogactwa dodatków jak w wyższym pułapie cenowym, ale sam bulion jest świetny, makaron bardzo przyzwoity i całość naprawdę na plus.
Ramen Toruń
Małe Garbary 5a, 87-100 Toruń